Cannelloni i tuńczyk to standardowe połączenie. Dziś z dużą ilością sera, a właściwie serów, bo starte zostały żółty i mozarella. Zasiliły nadzienie i zostały zapieczone na wierzchu.
Fajnie pasują suszone pomidory. Więc jako dodatek: pomidorowe pesto.
NADZIENIE:
Wszystkie składniki należy wymieszać.
Cannelloni gotuję przez połowę czasu podanego an opakowaniu. Wypełniam nadzienie, układam w naczyniu polanym sosem pomidorowym, wierzch posypuję startymi serami (żółty plus mozarella). Zapiekam, aż się zarumieni. Serwuję z pesto z suszonych pomidorów.
PESTO Z SUSZONYCH POMIDORÓW:
Wszystkie składniki zetrzeć w blenderze.