Nie było takie trudne… Dobry wałek, szklanka z w miarę ostrym brzegiem i poszło jak z płatka…
Kupiłam książke o tradycyjnej kuchni podlaskiej. I oczywiście potraktowałam ją jako wyzwanie. Na pierwszy ogień poszły pierogi. Szczerze mówiąc, w tradycji podlaskiej nie ma soczewicy. Ale doszłam do wniosku, że to łatwy pomysł na początek.
Idealnie smakują zarówno z wody, ze skwarkami, jak i podsmażane.
NADZIENIE:
Soczewicę ugotować (około pół godziny). Cebulę zeszklić. Soczewicę zmiksować z cebulą, dodać wyciśnięty czosnek. Doprawić.
CIASTO:
Wszystkie składniki zagnieść. Ciasto po kawałku rozwałkowywać, powycinać szklanką koła, nanieść farsz i posklejać. Gotować w garnku wody przez około 5 minut, aż wypłyną.